sobota, 27 kwietnia 2013

Kurs krok po kroku - LO z odrobiną mediów


Witajcie!
Dziś chciałabym Wam opowiedzieć o moim sposobie wykonywania LO'sów.
Spróbowałam zabawy w tym dużym formacie i mi się spodobało.
Mam swoje sposoby na tło i dodatki, bardzo podobne do tych, 
które stosuję w art journalu, zaraz przybliżę Wam niektóre z nich.
Zapraszam na kurs krok po kroku!


Krok 1)
Wybrałam papier - Miętowy Cukierek. 
Lubię jasne papiery z delikatnym wzorem - tu lekkie rysy i cieniowania, 
które urozmaicają powierzchnię. Na takich papierach najlepiej mi się pracuje.
Tutaj widać kompozycję, którą sobie wymyśliłam jako główny motyw mojego LO'sa.



Krok 2)
Pora na dopełniania kompozycji. Wycięłam paski z wykrojnika i przykleiłam je do papieru.
Następnie użyję gesso, naniosę je silikonowym pędzlem miejscowo.


Krok 3)
W międzyczasie stwierdziłam, że pod gesso jeszcze coś się przyda i dodałam tamę washi. Jak widać proces tworzenia moich LO'sów nie jest zaplanowany, grunt to improwizacja :)
Tutaj widać, że użyłam żółtej mgiełki, która będzie następnie podsuszona nagrzewnicą.
Używam mgiełki od najjaśniejszej, rozmazuję ją palcem i tworzę ciemniejsze i jaśniejsze plamy.


Krok 4)
Następnie wykorzystuję dwa inne kolory mgiełek - zieleń lekko zgniłą oraz piękną, trawiastą.
Również rozmazuję je palcem, lekko uderzam, powstają piękne chlapania przy okazji :)


Krok 5)
Podsuszam całość nagrzewnicą, dodaję trochę chlapań samą zielenią.


Krok 6)
Pora na dodanie wcześniej przygotowanych elementów kompozycji oraz dodatkowych smaczków - tekturek, literek, sznurka. Większość elementów przyklejam na kropki kleju.

Tu można dokładnie zobaczyć, jak rozpłynęła się mgiełka na wypukłych elementach
wyciętych wykrojnikiem z tego samego papieru, co tło.
Jest to ciekawy element tła, jakby zatopiony wzór, na którym możemy pracować.

Tutaj widać elementy wycięte dziurkaczami z opakowania po jakichś scrapowych przydasiach, 
jak widać nie trzeba wszystkiego wyrzucać :)

Mam nadzieję, że kurs przyda Wam się, niekoniecznie tylko do LO'sów,
 może wymyślicie dla tej techniki zupełnie inne zastosowanie. 
A jak już wymyślicie, to pochwalcie się tu na blogu w komentarzach :)
Pozdrawiam!
JaMajka



8 komentarzy: