Kiedyś pomyślałam sobie, że stojaczki na wizytówki wcale nie muszą być plastikowe i zrobiłam pierwszy papierowy wizytownik. Pomysł spodobał się osobom ceniącym oryginalność i od tego czasu powstało już kilka różnych. Tym razem zrobiłam cztery - każdy trochę inny. Powstały z Miętowego Cukierka oraz Białej Róży.
W końcu wizytownik...z duszą..sliczny, delikatny, aż się chce mieć taki na biurku.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle cuda:) śliczne!!! Chcę taki :)
OdpowiedzUsuńОни невероятно красивые! О очень оригинальны)
OdpowiedzUsuńGenialne i mistrzowskie wykonanie!
OdpowiedzUsuństrzał w 10 ! świetna ozdoba biurka
OdpowiedzUsuńświetny pomysł. To pudełęczka na wizytówki, które chcemy rozdawać.
OdpowiedzUsuńA ja mam pomysł na wizytówki, które zbieramy i nie wiemy gdzie je odkładać.
.....
tylko nie mam czasu się za to zabrać :)
PRECIOSO, ME GUSTA LA IDEA
OdpowiedzUsuńSą cudowne....a ja ostatnio myślałam, że musze sobie kupić stojaczek na wizytówki...ale teraz ani myślę o kupnie...zainspirowałaś mnie i biorę się do roboty;)
OdpowiedzUsuńFantastyczne, zwłaszcza te miętowe:)
OdpowiedzUsuńśliczne i eleganckie :)
OdpowiedzUsuń"Biała Róża" jest boska :;)
http://skoknaszafe.blogspot.com/
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń