Nigdy nie wyrzucam nawet najmniejszych kawałków pięknych papierów.
Chwilami miewam ich całe góry w mojej pracowni.
Już kiedyś pokazywałam Wam kilka przykładów jak można wykorzystać ścinki.
Dziś kolejna propozycja.
A Wy dajecie poszaleć dzieciakom z profesjonalnymi papierami? Pochwalicie się efektami?
Tymczasem zapraszam Was na zakupy do Galeriowego sklepu
Spokojnego wieczoru!
Zuzia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz