Korzystacie czasem z książek kucharskich lub przepisów zapisanych w zeszytach, na kartkach?
Podejrzewam, że teraz większość osób wykorzystuje przepisy z Internetu, z Instagrama - zapisujesz i gotowe. Sama tak robię!
Ale mam sentyment do książek kucharskich, przepisów z gazet, starych przepisów mojej mamy. Nie ma to jak receptury zapisane na papierze :-)
A do takich pisanych przepisów przydałby się przepiśnik - one też trochę odeszły w zapomnienie, kiedyś zdecydowanie widziało się je częściej. Ja je niezmiennie uwielbiam i przyjdzie czas, że sobie taki przepiśnik handmade zrobię! Być może ten dzisiejszy, w wersji świątecznej, stworzony przez naszą Olę da mi kopa inspiracyjnego....? To wielce prawdopodobne, bo zobaczcie tylko jaki jest piękny i klimatyczny!
Już sobie wyobrażam jak przed każdymi świętami wyciągam taki przepiśnik i wybieram co tu najpierw przygotować. Po kilku latach jego strony pewnie będą pochlapane, może utłuszczone z odciskami palców, ale to jest w tym najfajniejsze!
Czy Wy też lubicie takie klimaty czy jednak bardziej jesteście fanami "elektroniki"?
Zmykam, bo popłynęłam z wyobraźnią i aż czuję zapach pierniczków i bigosu! Hahaha!
Miłego dnia!
Pozdrawiam Was wszystkich,
Gosia Metryka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz